« Wiatrak w glowie. Wysiadam. | Main | najczesciej zdarza mi sie »

PRZYTULEK

Pajeczyna wisi w kacie. Spajder tymczasem udal sie wycieczke do zlewu po kropelke rosy z wapniem. A o zeby nie musi przeciez dbac, malenstwo. Muszki owocowe moga teraz harcowac do woli. Bezpiecznie.